38-letni Słoweniec, który w tym roku zjechał na nartach z Mount Everestu, zapowiedział, że chce dokonać tego samego z najwyższych szczytów wszystkich kontynentów.
Zjechanie na nartach z "Korony Ziemi" jest bardzo interesującym wyzwaniem - powiedział Davo Karnicar. Mam nadzieję, że moją nową przygodę rozpocznę najbliższą wiosną.
10 lipca tego roku zjazd na nartach ze szczytu Mount Everestu (8848 m) do bazy, położonej na wysokości 5340 m, zajął śmiałkowi 6 godzin; był rejestrowany przez rozstawione na trasie kamery wideo i na żywo pokazywany w Internecie. Jak podała niemiecka agencja DPA, strona www.everest.simobil.si miała w tym dniu 1,6 mln. wejść. Karnicar wspiął się na szczyt w nocy, zostawiając sobie godzinę na przygotowanie do zjazdu. Po zjeździe oświadczył, że w dół tylko górne 100 metrów było trudne - pozostałą część nepalskich stoków Everestu określił jako przejezdną.
Karnicar słynie z tego typu brawurowych zjazdów. Udało mu się już zjechać na nartach z Mont Blanc w Alpach i innego himalajskiego "ośmiotysięcznika" - Annapurny. (mag, kor)