Kontrakt na transport ropy z Brodów do Odessy podpisany
Przedstawiciele rosyjsko-brytyjskiej kompanii
TNK-BP i ukraińskiej Ukrtransnafty podpisali w Kijowie
trzyletnie porozumienie o przesyłaniu naftociągiem z Brodów do
Odessy 9 milionów ton rosyjskiej ropy rocznie.
27.07.2004 | aktual.: 27.07.2004 19:51
Umowa nie wyklucza zmiany kierunku transportowania surowca w przyszłości. Ukrtransnafta, która jest właścicielem rurociągu, w myśl zawartego tego dnia innego porozumienia, otrzyma od TNK-BP kredyt w wysokości 108 milionów dolarów na zakup technologicznej ropy w celu wstępnego napełnienia rurociągu. Został on oddany do użytku dwa lata temu, ale nie był dotychczas użytkowany.
Jak twierdzą przedstawiciele Ukrtransnafty, w myśl podpisanego porozumienia, strona ukraińska ma prawo do zerwania umowy z trzymiesięcznym wypowiedzeniem lub też do jej renegocjowania po wygaśnięciu.
Ukrtransnafta nie wyklucza, że z czasem ropociąg będzie wykorzystywany zgodnie z pierwotnym założeniem, czyli w celu transportowania kaspijskiej ropy z morskiego terminalu przeładunkowe "Piwdennyj" koło Odessy do Brodów. Dalej ropa mogłaby płynąć w stronę Słowacji południową nitką rurociągu "Przyjaźń" - pod warunkiem rekonstrukcji naftociągu po stronie słowackiej - lub nowym rurociągiem do Płocka, jeśli taki zostanie zbudowany.
Istnieje też możliwość transportowania ropy z Brodów cysternami kolejowymi, ale na razie moce przesyłowe na tej trasie są ograniczone - jak twierdzi Ukrtransnafta - do 4 milionów ton na rok, czyli o 2 miliony ton za mało, aby zapewnić rentowność. Potrzebna jest m.in. przebudowa węzła kolejowego w Brodach.
W trakcie poniedziałkowego spotkania w Jałcie biznesmenów z Ukrainy i Rosji strona ukraińska zapewniła, że napełnianie rurociągu rosyjską ropą rozpocznie się 1 sierpnia. Pełną mocą rurociąg ma zacząć działać w październiku br.
Zgodnie z decyzją ukraińskiego rządu z 4 lutego, naftociąg Odessa-Brody powinien służyć wyłącznie do transportowania kaspijskiej ropy z terminalu "Piwdennyj" koło Odessy do miejscowości Brody w pobliżu granicy z Polską. W przyszłości nowa linia przesyłowa miała być przedłużona do Polski.
Na początku lipca rząd w Kijowie zmienił decyzję i zgodził się, aby czasowo rurociąg był wykorzystywany do innych celów, czyli do transportowania rosyjskiej ropy w kierunku odwrotnym od zakładanego.
Według prasy opozycyjnej, Rosjanie nie potrzebują rurociągu Odessa-Brody, gdyż wykorzystywane obecnie przez nich linie w pełni pokrywają ich potrzeby eksportowe. Celem tej inicjatywy jest uniemożliwienie realizacji projektu transportowania kaspijskiej ropy przez Ukrainę. Rosjanie uważają ten projekt za konkurencyjny z punktu widzenia ich interesów biznesowych. Obawiają się też, że Ukraina w znacznej mierze uniezależniłaby się od rosyjskich dostaw tego surowca.