Konserwowana skóra dla żołnierza rannego w Iraku
Pięć tysięcy centymetrów kwadratowych
konserwowanej skóry z Regionalnego Banku Tkanek w Bydgoszczy
przekazano na leczenie polskiego żołnierza rannego w Iraku.
Mężczyzna doznał poparzeń blisko 80% powierzchni ciała.
17.06.2004 18:05
Żołnierz został ranny 8 czerwca podczas rozminowywania składu amunicji w Suwajrze na południe od Bagdadu. Jak ustalono, nieznani sprawcy wystrzelili w kierunku składu cztery pociski moździerzowe, z których jeden trafił w amunicję przygotowaną do detonacji, zabijając sześciu żołnierzy.
Ciężko poparzony st. kpr. Paweł Ślizak trafił do amerykańskiego szpitala w Bagdadzie, a kilka dni później do lecznicy w Homburgu. Tydzień temu przewieziono go do szpitala wojskowego w Warszawie.
Przeszczep konserwowanej skóry ludzkiej to najlepsza metoda leczenia oparzeń. Taka skóra jest skuteczniejsza i tańsza od sztucznej - poinformował kierownik Regionalnego Banku Tkanek Wojewódzkiego Szpitala im. Jana Biziela w Bydgoszczy dr Stanisław Wroński.
Bydgoski bank tkanek należy do nielicznych placówek tego typu w kraju, zajmujących się pobieraniem skóry od dawców i przygotowywaniem jej do przeszczepów.