Konferencja ws. śmierci Madzi nie rozwiała wątpliwości
Konferencja prasowa z udziałem rodziców Madzi z Sosnowca miała rozwiać wątpliwości dotyczące ostatnich doniesień ze śledztwa. Tymczasem Bartek Waśniewski sam sobie na niej zaprzeczał.
Pierwsza wpadka: Kiedy kupił komputer?
- W gazetach podano, że wchodziłem na stronę o pogrzebach nim zginęła Madzia. Komputer kupiłem 10 dni wcześniej, to jakim cudem wchodziłem na te strony? Wcześniej twierdził, że miał go dopiero 5 dni.
Druga wpadka: Czy szukał informacji o zasiłkach?
- Z mojego komputera takich wejść, by się dowiedzieć, jak uzyskać zasiłek za zmarłe dziecko nie było - przekonywał. Wcześniej jednak stwierdził: możliwe, że wchodziłem z innego komputera, ale przed pogrzebem.
Trzecia wpadka: Ile komputerów zabezpieczyła policja?
Wcześniej mówił o jednym komputerze, na którym pracował w domu. Na konferencji powiedział: Policja zabezpieczyła moje 2 komputery. Oprócz tego stary laptop HP bez dysku i procesora. Potem brat Kasi przyniósł komputer, laptop mojej siostry i komputer znajomego.
Czwarta wpadka: Czy szukał informacji o zaczadzeniach?
Wcześniej twierdził, że nie - ale na konferencji powiedział, że szukał takich stron by zabezpieczyć rodzinę.