Komorowski: UE nie jest celem samym w sobie
Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski otwierając w Sejmie konferencję "Traktat z Lizbony - ratyfikacja i jej konsekwencje" podkreślił, że UE nie jest celem samym w sobie, a w centrum swoich działań stawia sobie obywatela i jego dobro.
12.03.2008 | aktual.: 12.03.2008 11:53
Bronisław Komorowski uważa, że Unia Europejska zmienia się od początku swojego powstania. W moim przekonaniu zmienia się w dobrą stronę - dodał. Marszałek Sejmu stwierdził, że Wspólnota musi stawić czoło wielu wyzwaniom, np. globalizacji, aby być gospodarką konkurencyjną w skali światowej.
Dodał, że fundamenty UE to także troska o bezpieczeństwo, w tym troska o bezpieczeństwo energetyczne, co - podkreślił - my w Polsce w sposób szczególny odczuwamy.
Komorowski zaznaczył, że zeszłoroczny kompromis nad tekstem Traktatu Lizbońskiego, uwzględnia propozycje Polski związane z bezpieczeństwem. W tym kontekście wymienił klauzulę o solidarności energetycznej.
Od 2004 r. UE to nie są "oni". Unia to "my". My rozmawiamy o naszych sprawach. My realizujemy to, o czym marzyli nasi ojcowie dziadkowie - Polski bezpiecznej - powiedział Komorowski. Dodał, że sukces UE to również Polski sukces.
W konferencji, która odbywa się w Sali Kolumnowej Sejmu biorą udział politycy, eksperci oraz przedstawiciele rządu i organizacji pozarządowych. W Sejmie odbędzie się też debata nad rządowym projektem ustawy ratyfikacyjnej.