Wzywają Putina do dymisji. Zbierają podpisy
Radni z 18 okręgów Moskwy i Sankt Petersburga podpisali się pod wspólnym oświadczeniem, w którym domagają się rezygnacji Putina. "My, radni miejscy Rosji, uważamy, że działania prezydenta Putina są szkodliwe dla przyszłości Rosji i jej obywateli" - czytamy w apelu. Zbiórka podpisów trwa.
12.09.2022 | aktual.: 12.09.2022 15:57
Trwa zbiórka podpisów pod wspólnym apelem radnych miejskich, domagających się dymisji Putina. Na razie podpisało się pod nim 24 radnych z 18 okręgów Moskwy i Sankt Petersburga.
"My, deputowani miejscy Rosji, uważamy, że działania prezydenta V. W. Putina są szkodliwe dla przyszłości Rosji i jej obywateli. Żądamy ustąpienia Władimira Putina z funkcji prezydenta Federacji Rosyjskiej!" - można przeczytać w apelu upublicznionym w sieci przez Ksenię Torstrem, deputowaną gminy Semenowski w Sankt Petersburgu.
Apel radnych z Sankt Petersburga
To już kolejny apel miejskich radnych o odsunięcie Putina od władzy w Rosji. W ubiegłą środę (7 września) rada deputowanych petersburskiej gminy Smolninskoje podjęła decyzję o skierowaniu do Dumy Państwowej apelu wzywającego do usunięcia Putina z urzędu pod zarzutem zdrady.
Jako konsekwencje decyzji prezydenta wymienili: zniszczenie jednostek armii rosyjskiej, śmierć i obrażenia młodych i zdolnych do pracy obywateli Rosji, szkody dla gospodarki rosyjskiej i ekspansję NATO, a także wyposażenie armii ukraińskiej w nowoczesny sprzęt zachodni, co stoi w sprzeczności z deklarowanym przez nią celem "demilitaryzacji".
Dzień później siedmiu radnych dzielnicy Smolninskoje, którzy podpisali się pod petycją ws. Putina, otrzymało wezwania do złożenia wyjaśnień na policji w związku z zarzutami o "dyskredytowanie rosyjskiej armii" - przekazał rosyjskiemu serwisowi Meduza radny Dmitrij Paljuga, jeden z autorów pisma.
Apel radnych z Moskwy
W czwartek (8 września) rada deputowanych moskiewskiego okręgu miejskiego Łomonosowa zwróciła się do prezydenta Władimira Putina o podanie się do dymisji.
W opublikowanym apelu do prezydenta moskiewscy radni napisali, że możliwość zmiany rządu jest ważna dla pomyślnego rozwoju kraju, tymczasem po drugiej kadencji Putina "sprawy jakoś poszły nie tak: podwojenie PKB nie nastąpiło, płaca minimalna nie wzrosła do deklarowanego poziomu, inteligentni i pracowici ludzie masowo opuszczają Rosję, a obiecanej stabilizacji nie widać nawet w zasięgu wzroku".
"Retoryka stosowana przez Pana i Pana podwładnych od dawna przesiąknięta jest nietolerancją i agresją, co w efekcie skutecznie wrzuciło nasz kraj z powrotem w epokę zimnej wojny. Rosji znów zaczęli się bać i nienawidzić, znów grozimy światu bronią jądrową" - kontynuują radni.
Ich zdaniem poglądy Putina i jego model rządzenia są "beznadziejnie przestarzałe i hamują rozwój Rosji i jej potencjału ludzkiego".
Źródło: meduza.io, dw.com, Twitter.com