PolskaKaczyński: Marcin Dubieniecki jest ok

Kaczyński: Marcin Dubieniecki jest ok

Mąż Marty Kaczyńskiej chce dostać się do pomorskiego sejmiku, a potem do sejmu. Prezes PiS, Jarosław Kaczyński miał już o nim powiedzieć, że "Marcin jest OK" - dowiedziała się "Rzeczpospolita".

Kaczyński: Marcin Dubieniecki jest ok
Źródło zdjęć: © WP.PL | Paulina Matysiak

Dubieniecki zdradza, że w sejmie chciałby zająć się sprawami gospodarczymi. I prawem. - Jako adwokat widzę wiele niedoskonałości naszego systemu - ocenia. Chciałby m.in., by rzadziej stosowano tymczasowe aresztowanie. Teraz jest używane zbyt pochopnie - przekonuje. A jako sędziów widziałby starszych prawników z doświadczeniem radcy, adwokata lub prokuratura.

Nie wszyscy politycy PiS są jednak z tej deklaracji zadowoleni. Niektórzy wypominają mu, że jeszcze kilka lat temu działał w młodzieżówce SLD. Inni opowiadają, jak po przylocie trumny prezydenta z Moskwy, na lotnisku, miał wspomnieć o swoich interesach – że trochę teraz ucierpią.

Politycy PiS podkreślają jednak, że kwestia jego kandydowania nie jest przesądzona. - Jeżeli będzie chciał startować, proszę bardzo, ale będzie musiał przejść szczegółową procedurę, musi zostać zaakceptowany przez radę okręgową i regionalną. Procedura musi być bardzo wnikliwa, by nikt nie zarzucił, że miejsce na liście dostaje znajomy czy ktoś z rodziny prezesa – zastrzega w "Rzeczpospolitej" poseł Joachim Brudziński, szef komitetu wykonawczego partii.

Zdaniem niektórych politologów, Dubieniecki może się PiS przydać. - By mieć szansę na współrządzenie w przyszłej kadencji, PiS musi przekonać do siebie środowiska lewicowe. Musi wprowadzać pewne akcenty, również personalne, zbliżające do lewicy i Dubieniecki może być tego początkiem - uważa dr Maciej Drzonek z Uniwersytetu Szczecińskiego.

Sam Dubieniecki przekonuje, że jedynym motywem jest chęć służby państwu.

marcin dubienieckipiswybory
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (414)