Kaczmarek, Kornatowski, Netzel na wolności
Prokuratura zdecydowała o wypuszczeniu Janusza
Kaczmarka, Konrada Kornatowskiego i Jaromira Netzla. Nie
wystąpiono do sądu o ich aresztowanie - potwierdził "Gazecie
Wyborczej" prokurator krajowy Dariusz Barski.
Dla Kaczmarka wyznaczono 100 tys zł kaucji, zaś Kornatowski i Netzel mają wpłacić po 80 tys zł - poinformowała p.o. rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Marzanna Mucha-Podlewska. Ujawniony dziś materiał dowodowy przeciwko całej trójce jest na tyle obszerny, że prokuratura uznała, iż wolnościowe środki zapobiegawcze będą wystarczające- dodała.
Zakaz opuszczania kraju wydany wobec trójki podejrzanych jest połączony z zatrzymaniem paszportu. Rzeczniczka dodała, że w mocy pozostaje nakaz zatrzymania wydany wobec będącego za granicą Ryszarda Krauzego. Nie chciała odpowiadać na pytania o inne możliwe środki - np. list gończy, czy europejski nakaz aresztowania.
Informację o zwolnieniu podejrzanych pierwszy podał "Gazecie Wyborczej" prokurator krajowy Dariusz Barski. Potwierdziły ją potem pragnące zachować anonimowość źródła PAP w wymiarze sprawiedliwości, ale podając, że kaucja wynosi po 50 tys. zł.
Wiadomość, że nie będzie wniosków o areszt podano godzinę po zakończeniu konferencji w prokuraturze. Na samej konferencji nie odpowiedziano na pytanie o to, podając, że "czynności nadal trwają". Prokuratura na taki wniosek miała czas do soboty do 7.00 rano.
Kaczmarek i Kornatowski zostali wywiezieni przez ABW z prokuratury w czasie, gdy trwała tam konferencja. Netzel od piątku przed południem był w szpitalu MSWiA, po tym jak zasłabł w trakcie przesłuchania. Uskarżał się na bóle głowy i pozostał tam na obserwacji neurologicznej.
W piątek prokuratura ujawniła podsłuchy rozmów, obciążające Kaczmarka, Kornatowskiego i Netzla. Mają oni zarzuty m.in. zatajenia spotkania Kaczmarka z Ryszardem Krauze i wzajemnego nakłaniania się do fałszywych zeznań. Nie zarzucono im zdrady tajemnicy co do akcji CBA w resorcie rolnictwa