PolskaJerzy się zjeży

Jerzy się zjeży



PiS zostaw Owsiaka w spokoju! Takie słowa padają z ust wolontariuszy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Słupsku i regionie. Wzburzyła ich wypowiedź posłanki Prawa i Sprawiedliwości Marii Nowak. Parlamentarzystka jest przeciwna, aby Owsiak wprowadził program pierwszej pomocy do szkół gimnazjalnych.

Jerzy się zjeży

29.03.2006 | aktual.: 29.03.2006 09:04

Owsiak na posiedzeniu sejmowej komisji edukacji i młodzieży przedstawił założenia programu. Następnego dnia na pierwszej stronie „Naszego Dziennika” związanego z o. Tadeuszem Rydzykiem zaatakowany został przez posłów PiS. Ich zdaniem Owsiak nie powinien być wpuszczany do szkół i placówek oświatowych, bo jest postacią zbyt kontrowersyjną. To wzburzyło słupskie organizacje pozarządowe i wolontariuszy kwestujących co roku dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

- Polska to jest dziwny kraj - mówi wolontariuszka Dominika Radko. - Ktoś niesie pomoc, wyręcza organizacje, które nie poczuwają się do tego, aby dbać o ludzi, zbiera pieniądze, pokazuje, uczy... A na koniec dostaje baty od nie wiadomo kogo. Poprzewracało się komuś w głowie. Owsiaka proszę zostawić w spokoju! Od słów posłanki Nowak odcięła się też słupska posłanka PiS Jolanta Szczypińska oraz pozostali parlamentarzyści ziemi słupskiej. - To było prywatne zdanie posłanki, a nie całego PiS - tłumaczy Szczypińska.

- Ma ona oczywiście do tego prawo. Jednak każda akcja czy inicjatywa niosąca pomoc zasługuje na najwyższe uznanie. W tym wypadku nie można demonizować postaci Owsiaka. Oczywiście nie zgadzam się z jego sławetnym „róbta co chceta”, ale inicjatyw nie można potępiać. Za Owsiakiem nie przepada poseł Ligi Polskich Rodzin Robert Strąk. Jednak... - Robi on rzeczy szlachetne - przyznaje poseł.

- Oczywiście przez organizowanie Przystanku Woodstok propaguje subkulturę, a to jest w sprzeczności z wartościami chrześcijańskimi. Aby nie było niedomówień należy wypracować jasne standardy wchodzenia do szkół organizacji i innych środowisk, choćby takich jak Młodzież Wszechpolska. Torpedowania pomysłów ratujących życie nie rozumie też Ewa Kosiedowska, prezes Centrum Wolontariatu w Słupsku. - Nie można pozbawiać młodzieży i dzieci szansy na poznanie czegoś, co może w przyszłości uratować innym życie - mówi.

Marcin Kamiński

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)