Jarosław Kaczyński stanie przed Komisją Obrony
Jarosław Kaczyński będzie musiał wybrać się na posiedzenie Sejmowej Komisji Obrony. Członkowie komisji chcą by wicepremier do spraw bezpieczeństwa przedstawił podczas posiedzenia swoje plany związane z rozwojem sił zbrojnych.
Wniosek o wezwanie przed komisję Jarosława Kaczyńskiego złożył jej wiceprzewodniczący Czesław Mroczek z Koalicji Obywatelskiej. Który przypomniał wystąpienie prezesa PiS z Wesołej, kiedy wraz z ministrem obrony narodowej Mariuszem Błaszczakiem zapowiadali zmiany w polskiej armii.
- Wicepremier Kaczyński, przewodniczący Komitetu Rady Ministrów ds. Bezpieczeństwa Narodowego i Spraw Obronnych powiedział, że zakup 250 czołgów Abrams za kwotę ponad 23 mld zł, jest czymś w rodzaju programu pilotażowego do zamierzeń, nad którymi pracuje rząd. Zapowiedział on wielki program rozbudowy i wzmocnienia sił zbrojnych. Czy jest zatem jakiś ważniejszy temat, niż to nad czym teraz pracuje rząd, o czym my w ogóle nie mamy pojęcia? - mówił Mroczek, uzasadniając swój wniosek.
Jarosław Kaczyński będzie musiał się stawić?
Pomysłu tego nie popierał przewodniczący komisji Michał Jach z PiS, który stwierdził, że wątpliwe jest, by rząd dysponował gotowymi dokumentami na ten temat przed końcem września. - Rząd pracuje nad tym i proponuję, żebyśmy ten temat przeprowadzili wtedy, gdy będzie on już dojrzewał i może zostanie ogłoszony - przekonywał.
W głosowaniu członkowie komisji zdecydowali jednak, że chcieliby wysłuchać Jarosława Kaczyńskiego. Za wnioskiem Mroczka zagłosowało ośmiu z nich, a pięciu było przeciw. W obliczu tych wyników Jach stwierdził, że musi sprawdzić, czy wezwanie Kaczyńskiego leży w kompetencjach komisji.