Jaki był ten rok
Publicyści "Rzeczypospolitej" dokonali podsumowania roku. O tym, co ważne w mijającym roku piszą Piotr Semka, Joanna Lichocka i Rafał Ziemkiewicz.
Piotr Semka pisze, że koalicja PiS - Samoobrona - LPR, uważana za prowizoryczną, okazała się trwała. Zdaniem publicysty, wyborcy są przekonani, że premier Jarosław Kaczyński umie trzymać koalicjantów w ryzach. Nie powierzył im stanowisk w resortach siłowych - dodaje Semka. Według publicysty premier nie może jednak spać spokojnie, gdyż obie partie mają na sumieniu sporo niechlubnych zaszłości. Zdaniem Semki, premier nauczył się kontrolować koalicję, ale nie ma pewności, że nie dojdzie do kryzysu.
Zdaniem Joanny Lichockiej, mijający rok był korzystny dla opozycji. PO wygrała wybory do większości sejmików, a także w Warszawie i kilku dużych miastach. PSL odsunęło od siebie groźbę zniknięcia ze sceny politycznej. Najmniej powodów do radości, według Joanny Lichockiej, ma lewica. Autorka zwraca jednak uwagę, że mimo krytyki rządu poparcie dla PiS nie spadło, a opozycja nie potrafiła stworzyć merytorycznej alternatywy dla rządu.
Według Rafała Ziemkiewicza, kończącego się roku nie można uznać za udany dla gospodarki mimo wzrostu PKB, spadku bezrobocia, wysokiego poziomu inwestycji i niskiej inflacji. Nie usunięto bowiem niedomagań systemowych: zadłużenia i patologii w finansach państwa. Zdaniem publicysty, PiS robi to samo, co poprzednicy - rozdaje środki publiczne, chcąc uzyskać poparcie różnych grup społecznych. (IAR)