J. Kaczyński pozwał Palikota
Prezes PiS Jarosław Kaczyński pozwał do sądu wiceszefa klubu PO Janusza Palikota za jego słowa o zmowie lidera PiS z byłym szefem CBA Mariuszem Kamińskim. Żąda przeprosin i wpłacenia na konto Polskiej Akcji Humanitarnej 30 tys. zł.
20.03.2017 11:42
O pozwie poinformował na swoim blogu Janusz Palikot.
W pozwie udostępnionym na stronie internetowej przytoczone są słowa Palikota wypowiedziane 4 października ubiegłego roku na antenie TVN24 w programie "Poranek TVN24". W kontekście tzw. afery hazardowej wiceszef klubu PO powiedział m.in.: - Teraz naprawdę dużo większym kłopotem dla polskiego państwa i dla polskiej demokracji jest to, czy jest prawdą czy nie, że Mariusz Kamiński działa w zmowie z Jarosławem Kaczyńskim i wykonuje operacje polityczne.
Palikot ocenił też, że "jest bardzo dużo poszlak" wskazujących na istnienie "grupy politycznej dobrze zorganizowanej w różnych instytucjach: szef NBP, szef CBA, RN Telewizji, Jarosław Kaczyński i niestety Lech Kaczyński".
Palikot mówił także w TVN24, w odniesieniu do tzw. afery hazardowej: - (...) a to, że tydzień Kamiński nie chodzi do prokuratury i w międzyczasie odpala awanturę, do której jest zaangażowany Lech Kaczyński, prezydent Polski, jest zaangażowany szef opozycji Jarosław Kaczyński no to naprawdę woła o pomstę do nieba. To trzeba w dzwony praworządności uderzyć z tego powodu, bo to jest system, który naprawdę zagraża polskiej demokracji. Jeśli chcemy się dowiedzieć naprawdę, jak wyglądają kulisy tej afery, tej spreparowanej afery przez CBA i Jarosława Kaczyńskiego, musimy absolutnie doprowadzić do wymiany kierownictwa CBA - powiedział Palikot.
W uzasadnieniu do pozwu podkreślono, że słowa Palikota naruszają dobra osobiste prezesa PiS, bo przedstawiają go jako osobę, która wykorzystując swoją pozycją polityczną, wpływa na działania instytucji państwowej i wykorzystuje nadane jej urzędnikom uprawnienia w walce ze swoimi przeciwnikami politycznymi. W pozwie podkreślono, że poseł przypisuje Jarosławowi Kaczyńskiemu nieetyczne zachowania "polegające na inicjowaniu i koordynowaniu działań prowokujących różnego rodzaju afery".
Stwierdzenia Palikota naraziły Jarosława Kaczyńskiego na utratę zaufania społecznego, niezbędnego do funkcjonowania w życiu politycznym - podkreślono w uzasadnieniu.
Rzecznik klubu PiS Mariusz Błaszczak powiedział, że słowa Palikota pod adresem prezesa PiS są kłamliwe, nieprawdziwe, stawiają go w złym świetle i dlatego Jarosław Kaczyński zdecydował się skierować sprawę do sądu. Błaszczak ocenił, że zachowanie Palikota "wypływa z intencji politycznych i ma na celu przykrycie afery hazardowej".
- Tak! Tak! Jestem człowiekiem, którego warto podać do sądu. Mam więc zdolności honorowe - zdaniem Jarosława. Wprawdzie jest nieprzyzwoite siadanie ze mną w studio - wiadomo, że się dostanie lanie, a to nie służy PiS-owi - ale do sądu już jest przyzwoite. Doprawdy czuję się wyróżniony i to znienacka - ironizował Palikot na blogu. Napisał też, że jest w stanie z góry zapłacić odszkodowanie, by nie spotkać się z Jarosławem Kaczyńskim na sali sądowej.