Izraelski atak na palestyński Force 17
Izraelskie śmigłowce ostrzelały w nocy z poniedziałku na wtorek rakietami posterunek palestyńskiej służby bezpieczeństwa na północy Strefy Gazy. Nie było ofiar, natomiast budynek, znajdujący się w mieście Beit Hanun, został zniszczony.
Według strony palestyńskiej ze śmigłowców wystrzelono co najmniej 5 pocisków rakietowych w kierunku budynku, w którym kwaterowała elitarna jednostka ochrony Jasera Arafata - Force 17. Przedstawiciele palestyńskiej służby bezpieczeństwa twierdzą, że wystrzelono również dwa pociski ziemia-ziemia.
Izrael oświadczył, że atak na obiekt gwardii Arafata jest odwetem za poniedziałkowe ostrzelanie z moździerzy żydowskiego osiedla Gusz Katif. W rezultacie ostrzału zostało rannych dwoje dzieci w wieku trzech i czterech lat.
W ubiegłym tygodniu władze izraelskie ostro potępiły ochronę Arafata, którą określiły jako ugrupowanie terrorystyczne.
Izraelski helikopter ostrzelał we wtorek nad ranem także miasto Gazę co najmniej trzema rakietami. Innym celem ataków były przedmieścia Gazy - Beit Lahia i Dżabalia, gdzie znajduje się obóz palestyńskich uchodźców. (mag)