Izrael: bunt oficerów?
Izraelski generał i szef sztabu generalnego Szaul Mofaz stwierdził w niedzielę, że jeśli list oficerów odmawiających służby na terytoriach palestyńskich ma podtekst polityczny, to sprawa będzie traktowana jako bunt.
03.02.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W ubiegłym tygodniu 52 oficerów - rezerwistów, opublikowało list, w którym, w imię cywilnej odpowiedzialności odmówili służby na terytoriach palestyńskich.
Dowództwo armii izraelskiej powołało specjalną komisję, na czele z zastępcą sztabu generalnego, generałem Mosze Ayalonem, która ma się zająć kwestią listu.
Dziennik Ha'arec sugeruje, że dowództwo armii opracowuje plan, jak nie dopuścić do rozszerzenia się protestu wśród rezerwistów. Według Ha'areca, izraelskie władze wojskowe zamierzają cenzurować doniesienia o tej sprawie. Niektórzy autorzy listu już zostali zdymisjonowani, a wszyscy są przesłuchiwani.
Prawicowi politycy sugerują, że oficerowie - sygnatariusze listu - znaleźli się w kręgu oddziaływania polityki pacyfistycznej partii lewicowych. Autorzy listu twierdzą, że była to ich prywatna inicjatywa. (and)