Internetowy dzienniczek ucznia
W olsztyńskim XI Liceum Ogólnokształcącym
działa internetowy dzienniczek, dzięki któremu rodzice w każdej
chwili mogą sprawdzić nieobecności i oceny swoich dzieci -
informuje "Gazeta Olsztyńska".
Teraz rodzice wiedzą o wszystkim co się dzieje w szkole - pierwszoklasistka Kaja Błaszczyk z XI LO w Olsztynie mówi bez wielkiego entuzjazmu o internetowym dzienniczku. Jej kolega z klasy Michał Wróblewski, dodaje: Mój tata sprawdza ten dziennik codziennie. Nic się nie da ukryć.
Zasada działania internetowego dzienniczka jest bardzo prosta. Każdy rodzic dostaje hasło i adres strony internetowej, na której może sprawdzić szkolne postępy swojego dziecka.
Nauczyciel ma na biurku komputer, wprowadza dane najpierw do papierowego dziennika, a później do komputera. Dzięki temu rodzic na bieżąco nie tylko sprawdza oceny i frekwencję, ale wie np., że szkolna dyskoteka kończy się o godz. 20 a nie 22, jak twierdzi jego dziecko - mówi dyrektor XI LO i Gimnazjum nr3 Janusz Rączkiewicz.
Rączkiewicz podkreśla jednak, że dziennik on-line nie jest alternatywną dla tradycyjnej wywiadówki. Nic nie zastąpi osobistego kontaktu z nauczycielem - uważa. Na szczęście nie mamy kłopotów z frekwencją na wywiadówkach - dodaje.
Wiele szkół - pisze gazeta - narzeka jednak na bardzo niską frekwencję na wywiadówkach. U nas jest tak: najmniej rodziców przychodzi na zebrania w szkole zawodowej, lepiej jest już z frekwencją na wywiadówkach w technikum, a najwięcej rodziców przychodzi na wywiadówki dla liceum profilowanego - wyjaśnia dyrektor Zespołu Szkół Mechaniczno-Energetycznych w Olsztynie Grażyna Hołowieńko.
Zdarza się, że na zebraniu pojawia się tylko pięciu rodziców. Rodzice uczniów tłumaczą, że nie przychodzą na wywiadówki, bo są zapracowani - pisze "Gazeta Olsztyńska". (PAP)