ŚwiatImperium Romana

Imperium Romana

Bez LPR centroprawica nie stworzy rządu. Dla Polski wzburzonej kompromisem konstytucyjnym w Brukseli to zapowiedź ostrego zwrotu w prawo - czytamy w "Newsweeku".

21.06.2004 | aktual.: 21.06.2004 09:56

Tej koalicji nikt nie uzgadniał, choć wygląda jak wspólny front. Najpierw lider LPR Roman Giertych huknął o "dniu zdrady i hańby". Potem prezes PiS Jarosław Kaczyński ogłosił, że rząd skapitulował, a Jan Rokita z PO spuentował, że ten projekt i tak nie zostanie ratyfikowany.

Tak oto w sobotnie popołudnie wyrażona kilkanaście godzin wcześniej zgoda premiera Marka Belki na przyjęcie traktatu konstytucyjnego Unii Europejskiej zacieśniła jeszcze bardziej prawicową opozycję w walce z lewicą. A tym, który najwięcej zyska na nadchodzącej bitwie, będzie eurosceptyczny Giertych, triumfująco powtarzający: ja jeden ostrzegałem przed Unią!

Wojna zapewne przybierze kształt referendum i będzie znakomitą okazją do rozpoczęcia realizacji planu politycznego LPR, który Giertych ogłosił w dniu wyborów do europarlamentu: za wszelką cenę uzyskanie wysokich notowań w wyborach do Sejmu, a potem budowa "konserwatywno-narodowego rządu" - prorokują dziennikarze gazety.

Michał Karnowski, Amelia Łukasiak

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)