Ile można czekać na wnuka?
Dziś Dzień Babci. Wiele pań może tylko pomarzyć o wnukach - czytamy w "Gazecie Wrocławskiej". Dolnoślązacy coraz później decydują się bowiem na potomstwo.
Nie, jak dawniej, w wieku pięćdziesięciu lat, ale dopiero przed sześćdziesiątką większość Dolnoślązaków doczeka się wnuków. Dzieje się tak dlatego, że dzisiejsze małżeństwa znacznie później decydują się na pierwsze dziecko.
Wnuka nie może się już doczekać mama 26-letniej Dolnoślązaczki Mai Włoszczowskiej, srebrnej medalistki w kolarstwie górskim z Pekinu. - Miewam chwile, gdy chciałabym bawić maleństwo - przyznaje Ewa Włoszczowska, mama naszej mistrzyni. - Ale to decyzja Mai, kiedy będzie mieć dzieci - zastrzega. Sama sportsmenka tłumaczy, że na razie jej rodzice muszą uzbroić się w cierpliwość, bo ona poświęca się sportowej karierze.
Prof. Robert Rauziński, demograf z Politechniki Opolskiej zauważa, że osłabiają się u nas więzi rodzinne i społeczne. - To dlatego, że zanikają rodziny wielopokoleniowe, dające poczucie bezpieczeństwa. O współczesnej rodzinie mówi się, że jest rodziną pustego gniazda. Dzieci i wnuki mieszkają daleko od dziadków, więc mają z nimi słabszy kontakt - tłumaczy Rauziński.