Minister Huebner wyjaśniła, że obecnie wciąż trwa etap prezentowania stanowisk przez różne kraje, które powoli porozumiewaja się i grupują w bloki popierające dane rozwiązanie. Według niej, sens utrzymywania systemu nicejskiego jest korzystny nie tylko dla Polski, ale też dla całej rozszerzonej Europy.
Odnosząc się do twardego stanowiska polskich negocjatorów w sprawie kształtu unijnej konstytucji, Danuta Huebner powiedziała, że na pewno nie doprowadzi ono do izolacji Polski w Europie.
"Polska nie jest uparta jak dziecko powtarzające słowa 'Chcemy Nicei', lecz przedstawia logiczne racje" - powiedziała pani minister dodając, że niestety kraje o odmiennym stanowisku - Francja i Niemcy - są zamknięte na dialog i polskie argumenty.
System nicejski daje nam 27 głosów w Radzie Unii Europejskiej, czyli tyle samo, co Hiszpanii i tylko o 2 głosy mniej niż Francji czy Niemcom. Z kolei, propozycje zawarte w Traktatcie Konstytucyjnym naszą pozycję osłabiają, ponieważ uzależniają siłę głosu od liczby ludności danego państwa. Na takim rozwiązaniu zyskują przede wszystkim Niemcy i Francja. I to właśnie tym państwom zależy na jak najszybszym przyjęciu Traktatu Konstytycyjnego.
