Magazynier nie stawił się w minioną środę do pracy. Kontrola przeprowadzona w magazynie wykazała brak dwóch pistoletów, jednego egzemplarza broni sportowej oraz amunicji. Po raz ostatni widziano go 11 listopada.
Żandarmeria Wojskowa sprawdza różne wersje, w tym najbardziej pesymistyczną, że magazynier stał się ofiarą przestępstwa. Nie wyklucza się także wypadku lub utraty pamięci.
Jaroszuk wyjaśnił, że śmigłowiec z kamerą termowizyjną może ułatwić poszukiwania w terenie. "W ten sposób znajdziemy na przykład ślady ogniska, których nie dostrzeglibyśmy gołym okiem. Można też odnaleźć ciało" - powiedział.
Poszukiwania prowadzi także policja. Zaginięcie zgłosiła tam rodzina żołnierza.