Gubałówka się rozjeżdża
Na postępujące prace na zboczu Gubałówki, w
rejonie zakopiańskiego osiedla Bilinówka, ze zgrozą patrzą
okoliczni mieszkańcy, którzy obawiają się najgorszego - alarmuje
"Gazeta Krakowska".
04.10.2006 | aktual.: 04.10.2006 07:46
To jedna wielka bomba zegarowa mówi pan Stanisław, jeden z sąsiadów. Mówi się, że korupcji na Podhalu nie ma. A to co się dzieje u nas? Proszę zobaczyć! Kto zezwolił budować na czynnym terenie osuwiskowym? Tam już ziemia zaczyna pękać. Żyję tu kilkadziesiąt lat i pamiętam sytuacje, kiedy to zbocze po ulewnych deszczach zjeżdżało w stronę budynków. A teraz jeszcze prace budowlane zakłóciły chwiejną równowagę na tym terenie.
Mieszkańcy obawiają się, że pewnego dnia masy ziemi ruszą i zmiotą z powierzchni ich domy. Na Podhalu zdarzały się już osuwiska, które niszczyły budynki.
Mieszkańcy Bilinówki interweniują gdzie się da, ale każdy urzędnik rozkłada ręce i twierdzi, że to nie jego sprawa. Inwestor posiada zezwolenie na budowę - podkreśla Jan Kęsek, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego przy starostwie tatrzańskim.
Pracownicy PINB nie chcą wypowiadać się na temat samego faktu wydania pozwolenia na budowę na terenie osuwiskowym. Ktoś jednak zapewne popełnił błąd, godząc się na jakąkolwiek inwestycję na tak niestabilnym terenie. Co gorsza jednak, sami urzędnicy nie widzą za bardzo ratunku dla całego zbocza.(PAP)