Groził zatruciem żywności, na "celownik" wziął dzieci. Policja złapała szantażystę

Niemiecka policja zatrzymała szantażystę, który groził, że umieści w supermarketach zatrute artykuły spożywcze, jeśli nie dostanie od sieci handlowych ponad 10 mln euro. 55-latka namierzono po sygnałach od obywateli. We Friedrichshafen, na południu Niemiec, mężczyzna zostawił pięć zatrutych butelek z żywnością dla dzieci, lecz na szczęście zostały znalezione. Stanowiły śmiertelne zagrożenie dla maluchów.

Groził zatruciem żywności, na "celownik" wziął dzieci. Policja złapała szantażystę
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | PAP/EPA
Adam Przegaliński

30.09.2017 13:48

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W poszukiwaniach groźnego szantażysty - po opublikowaniu nagrania z monitoringu - pomogły policji setki osób. Złapano go w piątek po południu w Ofterdinge. Prokuratura jeszcze w sobotę postara się o wydanie nakazu aresztowania - dowiedziała się dpa.

Szantażysta w połowie września wysłał maila do policji, koncernów handlowych i organizacji konsumenckich. Groził, że do soboty umieści w sklepach - w Niemczech i innych krajach UE - 20 produktów żywnościowych zawierających truciznę, jeżeli nie otrzyma okupu w wysokości kilkunastu milionów euro. Zapowiedział, że chce zaatakować przedstawicielstwa niemieckich koncernów żywnościowych w całym kraju i za granicą.

Mężczyzna jest uważany za "szczególnie podejrzanego"; podejrzenie, że to on dopuścił się próby szantażu, umocniło się - podkreśliły we wspólnym oświadczeniu policja i prokuratura w kraju związkowym Badenia-Wirtembergia na południowym zachodzie Niemiec. Sprawca nie zabrał jeszcze głosu ws. oskarżeń.

Na półkach supermarketów nie ma zatrutej żywności, ale policjant Markus Sauter apeluje do konsumentów o ostrożność. Pięć butelek z żywnością dla dzieci pozostawionych przez przestępcę stanowiło dla nich smiertelne zagrożenie. Na szczęście zostały znalezione.

Źródło: PAP,dpa

Komentarze (117)