Grecja: pechowi pasażerowie kolei
Pech prześladuje ponad 100 pasażerów pociągu, który w poniedziałek utknął w Grecji w potężnych zaspach śnieżnych. Po kilkunastu godzinach, spędzonych o chłodzie i głodzie, ludzie ci, uratowani przez wojsko, przeżyli w środę wykolejenie innego pociągu, wiozącego ich do Salonik.
19.12.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Trzy wagony wypadły z torów w odległości 3 km od Salonik. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Nie wiadomo dokładnie, ilu ludzi było w tym pociągu, ale na pewno jechało nim 116 osób, które w nocy z poniedziałku na wtorek spędziły w sumie 17 godzin w nieogrzewanym pociągu, stojącym w 2-metrowej zaspie na północy Grecji. Temperatura spadła tamtej nocy do minus 10 stopni Celsjusza.
Do uwięzionych pasażerów dotarli w końcu we wtorek po południu żołnierze w pojazdach gąsienicowych. Przedtem próbowano dostać się do zasypanego pociągu śmigłowcami, ale zła pogoda pokrzyżowała te plany. Do zasypanych nie zdołał też dojechać inny pociąg.
Po środowej katastrofie władze poinformowały, że podstawiony zostanie kolejny pociąg, którym pasażerowie dojadą do Salonik.
Grecja przeżywa od kilku dni atak niesłychanie ostrej zimy z mrozami i śnieżycami, które paraliżują komunikację w tym śródziemnomorskim kraju. (miz)