Gra mało losowa
Szef klubu SLD Jerzy Jaskiernia przez lata
orędował za zmianą przepisów o automatach do gry. Jego społeczny
asystent Maciej Skórka miał tysiące takich automatów - twierdzi
"Gazeta Wyborcza".
29.11.2003 | aktual.: 30.11.2003 11:34
Od sierpnia gdańska prokuratura bada, czy to możliwe, że za zmianę ustawy o grach losowych wręczono 10 mln dol. łapówki. Do Sejmu wysłała pytania, m.in. o Macieja Skórkę.
Gazeta przypomina dzieje ustawy o grach losowych. W 1998 r rząd Jerzego Buzka przesłał projekt ustawy, która miała zwalczyć automaty. Jerzy Jaskiernia wraz z grupą 30 posłów z SLD i PSL złożyli swój projekt, który jednak nie przeszedł.
Sprawa ustawy wraca po wyborach wygranych przez SLD. W październiku 2001 Skórka zostaje asystentem społecznym Jaskierni, nowo wybranego szefa klubu SLD. Wiosną 2002 r do Sejmu wpływa nowy projekt ustawy o grach losowych - rządowy. Podobny do projektu grupy Jaskierni, ale z wyższym podatkiem: 200 euro miesięcznie od automatu. To się nie podobało ludziom z branży automatów, twierdzili że taki podatek oznacza straty. W czerwcu 2003 r weszła w życie ustawa z niższym podatkiem - relacjonuje "GW".(PAP)