Gorbaczowowi ogonek nie straszny
Ostatni przywódca Związku Radzieckiego Michaił
Gorbaczow zmuszony został w niedzielę do zdania niewielkiego
egzaminu z demokracji, gdy pojawił się w komisji wyborczej, by
wziąć udział w wyborach do parlamentu.
07.12.2003 | aktual.: 07.12.2003 13:50
Kiedy 72-letni twórca pieriestrojki przyszedł po kartę do głosowania, przewodniczący komisji - który czekał na niego wraz z dziennikarzami u wejścia - przepraszającym tonem oznajmił mu, że musi poczekać w kolejce.
"Nic strasznego" - odparł były radziecki lider i mimo nalegań stojących przed nim wyborców, poczekał kilkanaście minut na swoją kolej.
Gorbaczow, który rządził w latach 1985-91 uważany jest za prekursora rosyjskich reform demokratycznych, a w czasach jego rządów akcentowano m.in. równość obywateli wobec prawa i atakowano przywileje rządzących.