PolskaGiertych idzie na dywanik do premiera

Giertych idzie na dywanik do premiera

Roman Giertych ma usłyszeć reprymendę od premiera Jarosława Kaczyńskiego. Wicepremier minister edukacji został wezwany na rozmowę po tym, jak na spotkaniu unijnych ministrów w Heidelbergu zaapelował o wprowadzenie w Unii Europejskiej zakazu aborcji i propagandy homoseksualnej.

Giertych idzie na dywanik do premiera
Źródło zdjęć: © PAP | Bartłomiej Zborowski

06.03.2007 04:50

Roman Giertych twierdził później, że wypowiadał się w imieniu rządu, co wyraźnie zdenerwowało szefa rządu. Jarosław Kaczyński wypomniał wicepremierowi, że nie skonsultował swojej wypowiedzi ani z nim ani z szefową MSZ. Pan Giertych przesadził, zarówno w tym, co powiedział za granicą jak i w tym, co następnie mówił w kraju - powiedział Kaczyński.

Sam Giertych nie mówi już, że wypowiadał się w imieniu polskiego rządu, ale że tak mu się wówczas wydawało. Zapowiada jednocześnie, że będzie bronił swoich poglądów, a tym samym podstawowych wartości. Będę zawsze walczył o to, żeby Polska była krajem wolności słowa i wolności poglądów - dodaje.

Zarówno Kaczyński, jak i Giertych deklarują, że mimo całego zamieszania nie dojdzie do dymisji ministra edukacji ani też do rozpadu koalicji PiS z LPR.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)