Generałowie pod lupą prokuratorów
Prokuratura wojskowa prowadzi rekordową
liczbę postępowań, które kończą się postawieniem zarzutów
generałom. Przeciwko co najmniej siedmiu z nich toczą się śledztwa
związane ze złamaniem prawa w czasie piastowania wysokich
stanowisk - ujawnia "Życie Warszawy".
Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie miesiąc temu postawiła zarzuty generałowi, już w stanie spoczynku, Ryszardowi J., byłemu szefowi departamentu kadr MON. Zarzuca mu, że z jego inicjatywy doszło do niezgodnego z obowiązującymi przepisami awansowania szeregowego rezerwy do stopnia podporucznika.
W tej samej sprawie zarzuty postawiono także płk. Józefowi K., szefowi Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego w Kielcach, i mjr. Markowi W., komendantowi Wojskowej Komendy Uzupełnień w tym samym mieście.
Ambasadorsko-generalski charakter ma także inne śledztwo w Warszawie. Dotyczy ono trzygwiazdkowego generała w stanie spoczynku Ryszarda O., byłego dowódcy sił powietrznych. Chodzi o używanie przez niego samochodu służbowego do celów prywatnych w czasach, kiedy dowodził jeszcze naszym lotnictwem. Zarzutów nie postawiono mu tylko dlatego, że gen. Ryszard O. jest obecnie polskim ambasadorem w dalekiej Kambodży.
Z danych prokuratury wynika, że nadużywanie samochodów służbowych ma na sumieniu jeszcze dwóch innych generałów - gen. dyw. Mieczysław S., asystent szefa Sztabu Generalnego WP, i gen. bryg. Zbigniew Sz. Obaj usłyszeli zarzuty. (PAP)