Generał Tadeusz Tuczapski agentem CIA?
Generał Tadeusz Tuczapski, były wiceminister obrony z okresu stanu wojennego i bliski współpracownik generała Wojciecha Jaruzelskiego, był amerykańskim agentem, twierdzi w swojej najnowszej książce Nigel West, brytyjski pisarz i polityk. Generał Tuczapski w rozmowie z Życiem Warszawy stanowczo zaprzeczył tym rewelacjom.
03.04.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
West, jeden z najbardziej znanych autorów książek opisujących działania wywiadów, na dwóch stronach swojej najnowszej pracy "The Third Secret: The CIA Solidarity and the KGB's plot to kill the Pope" napisał, że pod koniec 1981 r. warszawska placówka CIA słała raporty o dramatycznym wzroście lokalnych informacji, łącznie z pojawieniem się samorodka, tj. ochotnika, wiceministra z dostępem do dyskusji rządowych na temat środków bezpieczeństwa wewnętrznego. Okazał się on bezcenny jako następca Kuklińskiego, chociaż jego opory początkowo były równie silne, jak niechęć warszawskiej placówki CIA do kontaktowania się z nim, z obawy przed prowokacją. Zadeklarowawszy, że jest rozczarowany stanem wojennym, zaczął dostarczać szczegółów planów mobilizacyjnych, a następnie dzielić się informacjami politycznymi. Informacje o rewelacjach Westa znalazły się w ostatnim numerze tygodnika "Angora".
Generał Tuczapski w rozmowie z Życiem Warszawy stanowczo zaprzeczył tym rewelacjom. Przypomniał, że już raz był obiektem podobnych zarzutów. To już druga taka sytuacja. W 1992 r. amerykański tygodnik "Time" opublikował artykuł Carla Bernsteina, który sugerował, że jeden z wiceministrów obrony z okresu stanu wojennego był informatorem na usługach CIA. Ośmiu oficerów, którzy pełnili te funkcje, wystosowało oficjalny protest do redakcji tygodnika. I na tym się wtedy skończyło - wspomina generał.
Generał Tuczapski to człowiek honoru. Znam go od 1951 r. i te zarzuty nie pasują mi do jego osobowości - powiedział nam gen. Kiszczak. Ale w życiu wszystko jest możliwe, choć w tym przypadku szczerze wątpię - dodał. (mag)
Zobacz także:
"Życie Warszawy" - rel="nofollow">Kukliński nie był sam