ŚwiatGen. Serbów bośniackich odda się w ręce trybunału

Gen. Serbów bośniackich odda się w ręce trybunału

Rząd Serbii potwierdził,
że oskarżony o zbrodnie wojenne generał Serbów bośniackich Vinko
Pandurević dobrowolnie odda się w ręce onezetowskiego trybunału w
Hadze.

20.03.2005 | aktual.: 20.03.2005 17:28

Pandurević, oskarżony o współudział w masakrze ponad 7 tys. Muzułmanów w Srebrenicy w 1995 roku, podjął decyzję na niedzielnym spotkaniu z serbskim ministrem sprawiedliwości Zoranem Stojkoviciem.

Generał ma polecieć do Hagi w środę. Będzie mu towarzyszył jeden z ministrów - poinformowano w komunikacie resortu sprawiedliwości. W komunikacie podkreślono, że Pandurević zgodził się w ten sposób pomóc swemu narodowi, gdyż nie chce, by stał się on zakładnikiem.

Pandurević ukrywał się od 1999 roku, gdy został oskarżony przez międzynarodowy trybunał ds. zbrodni wojennych w dawnej Jugosławii o ludobójstwo. W 1995 roku generał dowodził brygadą Zvornik, która uczestniczyła w ataku na Srebrenicę, muzułmańską enklawę ogłoszoną przez ONZ strefą bezpieczeństwa. Po zajęciu miasta Serbowie bośniaccy wymordowali muzułmańskich mężczyzn. Masakra w Srebrenicy jest powszechnie uznawana za największą zbrodnię wojenną w Europie po II wojnie światowej.

Od początku tego roku w ręce trybunału haskiego oddało się sześciu innych Serbów bośniackich, oskarżonych o zbrodnie w czasów wojny w Bośni (1992-95). Haga domaga się jeszcze od Belgradu wydania 12 oskarżonych - poinformował szef rady ds. współpracy z trybunałem haskim Rasim Ljajić.

Wydanie oskarżonych o zbrodnie jest warunkiem zacieśnienia stosunków Belgradu z UE i NATO. 27 marca UE ma ogłosić raport na temat Serbii, a pozytywna ocena współpracy z trybunałem haskim może wpłynąć na rozpoczęcie rozmów o układzie stowarzyszeniowym, co stanowi pierwszy krok do ewentualnego członkostwa w Unii.

Władze Serbii mają nadzieję na podpisanie układu stowarzyszeniowego w marcu przyszłego roku, co otworzyłoby Belgradowi drogę do członkostwa w UE w 2012 roku.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)