Francuzi popierają Obamę
Społeczeństwo francuskie tak jak codzienna prasa i telewizja pozytywnie ocenia nowo wybranego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Sondaże mówią, że 84% Francuzów popiera Baracka Obamę.
19.01.2009 | aktual.: 19.01.2009 07:23
- stycznia publiczny francuski kanał telewizyjny France 2 o godz. 16.10 rozpocznie bezpośrednią transmisję z uroczystości zaprzysiężenia nowego prezydenta USA. Program poprowadzi popularna dziennikarka tej stacji Marie Drucker oraz zaproszeni do studia między innymi znani francuscy politycy, ekonomiści i socjolodzy.
Według Francuzów ośmioletnia prezydentura Georga W. Busha doprowadziła do poważnego osłabienia politycznego i gospodarczego pierwszą potęgę światową. W ostatnich latach stosunki dyplomatyczne między Francją i USA wyraźnie się pogorszyły, Francja nie poparła amerykańskiego ataku na Irak. Przeciwna Zbrojnemu konfliktowi odmawiała wysłanie swoich wojsk na wojnę w Zatoce Perskiej.
We Francji uważa się, że Stany Zjednoczone za rządów Obamy zmienią swój obraz w oczach całego świata, który został bardzo zniekształcony w ostatnich latach. Obamę zaś podaje się za przykład sukcesora diametralnie różniącego się od aktualnego gospodarza Białego Domu. Przed wyborami kandydata demokratów preferowało 80% Francuzów a obecnie po wyborach popiera go 84% społeczeństwa.
Francuski obraz Baracka Obamy jako prezydenta wydaje się bardzo przejrzysty. Francuzi uważają bowiem, że cztery lata jego rządów zmienią oblicze Ameryki, przyniosą pozytywne zmiany dla społeczeństwa amerykańskiego oraz poprawią relacje USA z innymi krajami. Francuzi są przekonani, że prezydentura Obamy wpłynie pozytywnie nie tylko na ekonomię amerykańską ale i światową, doprowadzi do zakończenia wojny z Irakiem, odniesie efekty w walce o ochronę środowiska, w zwalczaniu terroryzmu na świecie a przede wszystkim poprawi nadszarpnięte stosunki między USA i Unią Europejską a przede wszystkim z Francją.
Wśród Francuzów popierających Baracka dużą grupę stanowi młodzież, która jest przekonana, że jego wybór na prezydenta wiele zmieni w życiu społeczeństwa francuskiego. Propozycje zmian niektórych praw w konstytucji, np. zniesienie prawa do posiadania broni, według młodzieży francuskiej zmniejszy kryminalność w Stanach Zjednoczonych. Wierzą również, że charyzmatyczny Obama poradzi sobie ze zwalczaniem głębokiego kryzysu gospodarczego, z dotkliwym bezrobociem oraz znajdzie dyplomatyczne porozumienie z Iranem w kwestii broni nuklearnej.
Francuscy sympatycy Obamy to kobiety i mężczyźni, dorośli i młodzież, pracownicy umysłowi i robotnicy, mieszkańcy wsi i miast, przedstawiciele ugrupowań lewicowych i prawicowych. Francuzi nie są jedynymi, którzy wykazują tyle sympatii i poparcia dla prezydenta elekta. Według sondaży przeprowadzonych przez BBC w 22. krajach, kandydat demokratów zyskał sympatię i poparcie wśród 49% ankietowanych. McCaina poparło tylko 12% ankietowanych.
Barack Obama stał się postacią bardzo popularną we Francji, a Francuzi plasują się na czele "Obamomani" w porównaniu w ich sąsiadami europejskimi.
Wśród Francuzów są też tacy, którzy nie wykazują zbyt wiele optymizmu związanego z wyborem Obamy na prezydenta pierwszego mocarstwa na świecie. Uważają oni, że nowy prezydent nie upora się z problemami kryzysu finansowego, nie rozwiąże problemów ekonomicznych w USA jak również nie zakończy z dnia na dzień wojny w Iraku. Jak wszyscy politycy we wszystkich krajach, twierdzą pesymiści, Obama nie będzie w stanie dotrzymać wszystkich obietnic, które deklarował przed podjęciem władzy.
Z Metz dla polonia.wp.pl
Agnieszka Iwulski