Francja. Katastrofa śmigłowca w Alpach
Dwie osoby nie żyją, trzy są ranne. To bilans katastrofy cywilnego śmigłowca we francuskiej części Alp.
Do wypadku doszło we wtorek około godziny 17 przy grzbiecie szczytu Mont Charvet w Alpach w departamencie Górnej Sabaudii na wschodzie Francji. Służby ratunkowe powiadomił świadek, który zobaczył spadający helikopter i unoszący się z niego dym.
Na miejsce wypadku wysłano zespół żandarmerii wysokogórskiej (PGHM) i uruchomiono specjalną operację SATER, organizowaną na szczeblu departamentów w celu odnalezienia ofiar wypadków lotniczych.
Ratownicy dotarli na miejsce wypadku ok. godz. 18. Odnaleźli dwa ciała oraz trzy ranne osoby. Jedna z nich jest w stanie krytycznym. Stan dwóch pozostałych jest poważny.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że maszyna wystartował z gminy Courchevel w Górnej Sabaudii o godz. 15.41. Na jej pokładzie było pięć osób.
Na razie nie są znane personalia pasażerów maszyny. Nie podano także dokąd leciał śmigłowiec, który rozbił się na wysokości ok. 1900 metrów n.p.m.
Francuskie media przypominają, że do tej tragedii doszło zaledwie dwa miesiące po katastrofie śmigłowca Francuskiej Służby Powietrznej (SAF) w mieście Bonvillard. Doszło do niej podczas szkolenia. Pięciu ratowników obecnych na pokładzie samolotu, w tym dwóch członków państwowej służby ratowniczej CRS Alpes, zginęło. Wypadek przeżył tylko jeden z pilotów.
Źródło: france3-regions.francetvinfo.fr