Feeria barw
To eksplozja wulkanu Nyamulagira
Płacą setki dolarów, by zobaczyć groźny żywioł - zdjęcia
Tak malownicze widoki mogą podziwiać turyści odwiedzający Demokratyczną Republikę Konga w środkowej Afryce. "Sprawcą" tych przepięknych widoków jest czynny wulkan Nyamulagira, znajdujący się w Parku Narodowym Virunga, niedaleko miejscowości Goma. Turyści za nocną wycieczkę w okolice wulkanu muszą zapłacić nawet 300 dolarów (ponad 1 tys. złotych). Chętnych nie brakuje.
(ked)
Malownicza eksplozja
Pióropusze lawy widać nawet ze znacznej odległości.
Malownicza eksplozja
Gejzery lawy najlepiej obserwować nocą.
Malownicza eksplozja
Nie brakuje turystów, którzy chcą na własne oczy zobaczyć groźny żywioł.
Malownicza eksplozja
Mogą obserwować wypływające powoli strumienie lawy.
Malownicza eksplozja
Od rozpoczęcia erupcji (około trzy tygodnie temu) liczba turystów chcących zobaczyć niebezpieczny wulkan znacząco wzrosła. Nie zniechęca ich nawet fakt, że w kraju tym wciąż panuje napięta sytuacja polityczna.
Malownicza eksplozja
Demokratyczna Republika Konga, według danych ONZ jest jednym z najsłabiej rozwiniętych krajów świata.
Malownicza eksplozja
Pomimo ciężkiej sytuacji gospodarczej i politycznej, DR Konga jest krajem o niesamowitym bogactwie przyrodniczym.
Malownicza eksplozja
Mimo swej wielkości kraj jest słabo zaludniony (20 os./km2). Większość ludności osiedla się w dużych miastach. Znaczne obszary kraju pokrywają dżungle, które są niemalże nie zamieszkane.
(ked)