"Eurodyliżansem" do Brukseli
Rzemieślnik z Kalisza Stefan Smolarz
kończy budowę "Eurodyliżansu", który w maju ma
wyruszyć z Janowa Podlaskiego do Brukseli. Finał prac nastąpi 6
maja, przewiduje budowniczy tego nietypowego pojazdu.
19.04.2003 15:20
Uczestnikami podróży ma być 13 młodych mieszkańców Polski, którzy zostaną wyłonieni drogą eliminacji. Będą musieli wykazać się wiedzą o swojej "małej Ojczyźnie" i Unii Europejskiej, sprawnością fizyczną i umiejętnością wypowiadania się do mikrofonu. Oprócz tego będą musieli umieć śpiewać, bo dla potrzeb dyliżansu napisano specjalny hymn.
Smolarz buduje swój pojazd od pół roku. Także w Kaliszu powstaje specjalna uprząż, wytrzymała na duże obciążenia, a zarazem bardzo delikatna. Eurodyliżans ma 5,8 m długości i 1,8 m szerokości. Ma w nim podróżować od 16 do 18 osób wraz z bagażami. Waga całości, wraz z aparatem prądotwórczym, przekroczy dwie tony. Główna konstrukcja zbudowana jest z drewna jesionowego, powiedział Smolarz.
Na pomysł tej wyjątkowej wyprawy wpadł Zbigniew Majewski, jeden z twórców ośrodka pięcioboju nowoczesnego w Drzonkowie pod Zieloną Górą (woj. lubuskie). Twierdzi on, że celem wyprawy jest zainteresowanie młodych Polaków problematyką Unii Europejskiej.
Organizatorzy wyprawy muszą dysponować minimum sześcioma końmi, odpowiednio wytrenowanymi. Wyprawa ma być sponsorowana przez Urząd Integracji Europejskiej i kilka dużych firm.
Eurodyliżans ma odwiedzić w Polsce ponad 200 miejscowości na Podlasiu, Mazowszu, Ziemi Kujawskiej, Wielkopolsce i Ziemi Lubuskiej. Po przekroczeniu granicy, przejedzie przez Brandenburgię, Saksonię, Anhalt, Dolną Saksonię, Północną Nadrenię, Holandię i w połowie lipca dotrze do Brukseli.