Eksplozja w Niemczech. Ranny Polak

Do eksplozji ładunku wybuchowego doszło w poniedziałek rano obok jednego z klubów w pobliżu Hohenzollernring w centrum Kolonii, na zachodzie Niemiec. Według dziennika "Bild" jedyną osobą ranną w wybuchu jest 53-letni obywatel Polski.

Eksplozja w Niemczech. Ranny Polak
Eksplozja w Niemczech. Ranny Polak
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | Albin Marciniak
oprac. KBŃ

16.09.2024 | aktual.: 16.09.2024 18:11

Portal dziennika "Bild" poinformował w poniedziałek, powołując się na koloński dziennik "Express", że w centrum Kolonii (Nadrenia Północna-Westfalia) policja prowadzi operację na szeroką skalę. Lokalna policja przekazała, że obszar między Rudolfplatz i Friesenplatz w Kolonii został odgrodzony.

Ok. godz. 6 obok klubu nocnego w pobliżu Hohenzollernring nieznany sprawca zdetonował ładunek wybuchowy – czytamy na portalu tagesschau. Na nagraniu z monitoringu, do których dotarły niemieckie media, widać osobę umieszczającą plecak przed jednym ze sklepów. Krótko potem spadły panele sufitowe przy wejściu do jednego z budynków i rozbite zostały szyby okienne.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Lokalna policja przekazała, że w wyniku eksplozji ranny został jeden mężczyzna. Według "Bilda" to 53-letni Polak, który pracuje jako sprzątacz w jednym z budynków blisko miejsca zdarzenia. - Wynosiłem śmieci, kiedy zobaczyłem, że mężczyzna kładzie coś przy wejściu - powiedział obywatel Polski dziennikowi "Bild". - Kiedy zobaczyłem płomień, pomyślałem, że próbuje odpalić fajerwerki. Nie wiedziałem, co robić - biec za przestępcą czy uciec w bezpieczne miejsce – dodał Polak.

Eksplozja w Niemczech. Polak w szpitalu

"Bild" podał, że Polak, znajdujący się najbliżej miejsca wybuchu, doznał uszkodzenia słuchu i obecnie znajduje się w szpitalu.

Policja nie podała na razie informacji dotyczących motywu wywołania eksplozji, ale istnieją podejrzenia, że może mieć to związek z działaniami mafii narkotykowej. Sprawa przypomina serię podobnych ataków na budynki mieszkalne i biura w Nadrenii Północnej-Westfalii. Mówi się, że za kilkoma z tych ataków stoi gang narkotykowy z Holandii lub handlarze narkotyków z Nadrenii Północnej-Westfalii.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (100)