Dymisja premiera w sobotę?
"Gazeta Wyborcza" dowiedziała się nieoficjalnie, że w sobotę premier Leszek Miller ogłosi, iż poda się do dymisji. Gazeta, powołując się na źródła zbliżone do rządu, informuje, że premier ma przestać pełnić swoją funkcję 4 maja.
26.03.2004 06:35
Według "Gazety Wyborczej" wśród kandydatów na premiera są: Józef Oleksy - wicepremier, Marek Belka - były minister finansów w rządzie Millera, przedstawiciel Polski w Iraku, uważany za człowieka prezydenta, Włodzimierz Cimoszewicz, szef MSZ, premier w latach 1996-97, jeden z posłów SLD współpracujących do tej pory z grupą Marka Borowskiego, którzy założyli w czwartek nową partię.
"Te nazwiska usłyszeliśmy od polityków Sojuszu bliskich rządowi" - pisze "Gazeta Wyborcza". Zdaniem jednego z nich o kandydaturze Cimoszewicza rozmawiał w czwartek z Borowskim prezydent Aleksander Kwaśniewski.
"Przez prawie cały wczorajszy dzień wydawało się, że szybka zmiana premiera może ocalić SLD. Premier powinien rozważyć złożenie rezygnacji 'dla ratowania jedności partii'" - mówił "Trybunie" zachodniopomorski baron Wojciech Długoborski. Wygląda na to, że odejście premiera jest powszechnym żądaniem w Sojuszu - komentuje "Gazeta".
Zdaniem szefa wrocławskich powiatowych struktur Tomasza Czajkowskiego nie ma wątpliwości co do tego, że premier powinien odejść. "Jeśli nie już dziś, to przynajmniej dziś powinna być jasna deklaracja premiera np.: odejdę po 1 maja. Jednak nie tylko premier powinien odejść. Poza kilkoma ministrami - m.in. szefami MON, MSZ i resortu rolnictwa - też potrzebne są zmiany" - twierdzi Tomasz Czajkowski. (IAR)
Więcej: rel="nofollow">Gazeta Wyborcza - By utrzymać jedność SLD, nie wystarczyła nawet zapowiedź odejścia premieraGazeta Wyborcza - By utrzymać jedność SLD, nie wystarczyła nawet zapowiedź odejścia premiera