Dukaczewski: WSI ochraniało państwo

Janina Paradowska: W sobotę Antoni Macierewicz zorganizował konferencję prasową i przedstawił coś, co nazywa się tezami raportu. Zasadnicze przesłanie jest takie, że WSI zagrażało bezpieczeństwu państwa.

Marek Dukaczewski: Wypowiedź pana ministra Macierewicza nie zaskoczyła mnie, tego typu stwierdzenia, w podobnym opakowaniu słownym były przez niego prezentowane w okresie ostatnich lat, kiedy był członkiem parlamentu, członkiem komisji sejmowej. Natomiast nie mogę się z tym zgodzić. Jest to dla wszystkich żołnierzy WSI, dla pracowników cywilnych nie do zaakceptowania, że WSI stanowiło zagrożenie dla państwa, a nie je ochraniało.

Ale jest taka dosyć powszechna opinia, że to była właściwie organizacja przestępcza. No coś musi być na rzeczy.

- Źle się stało, że postawiono znak równości pomiędzy WSI, a organizacją przestępczą, bo to oznacza, że wszyscy żołnierze, pracownicy i ich rodziny należą do zorganizowanej mafii. To również mogło być powodem, dla którego nie ujawniono nazwisk członków komisji likwidacyjnej i weryfikacyjnej. Motywowano to tym, że życie tych osób może być zagrożone. To bardzo złe. WSI było instytucją państwa demokratycznego, miało swoją ustawę, działało w oparciu o system prawny, wykonywały zadania, które były niezbędne dla bezpieczeństwa sił zbrojnych i obronności państwa.

Ale jednocześnie są kojarzone z bardzo wieloma aferami. Próbowałam zrobić taką listę spraw, o które oskarżane było WSI; generują szpiegów.

- Tak, ten problem pojawiał się wielokrotnie. Tak się złożyło, że wśród byłych oficerów, którzy pracowali w jednej z poprzedniczek WSI były przypadki udowodnionej współpracy z obcą służbą wywiadowczą. Sprawy te zostały wykryte między innymi z udziałem WSI. W każdej służbie musimy liczyć się z tym, że tego typu przypadki mogą się zdarzać. Ważne jest, żeby je eliminować.

- Tak, były takie przypadki.