Dorn chce bronić "matoła"
Ludwik Dorn zaplanował pikietę przed Kancelarią Premiera - informuje "Nasz Dziennik". Trzeciego czerwca poseł zamierza zademonstrować prawo do określania konstytucyjnego organu RP, jakim jest prezes Rady Ministrów, mianem "matoła".
Jeden z punktów pikiety obejmuje - jak zapowiedział Ludwik Dorn - wykrzykiwanie tego "obraźliwego, aczkolwiek niewulgarnego określenia".
Zapowiedziana przez Ludwika Dorna demonstracja to odpowiedź na karanie kibiców wznoszących okrzyki niepochlebne dla premiera Donalda Tuska. Kibice Jagiellonii Białystok niezadowoleni z zamknięcia jednej z trybun na stadionie ich drużyny demonstrowali przed urzędem wojewódzkim z transparentem: "Możecie zamykać nam stadiony, lecz nigdy nie zamkniecie nam ust".
Gdy zaczęli wznosić okrzyki: "Donald, matole, twój rząd obalą kibole", do akcji wkroczyła policja. W efekcie zatrzymano kilkadziesiąt osób, a kilkanaście mocno uderzono po kieszeni, karząc 500-złotowymi mandatami.
Wśród postawionych im zarzutów znalazł się ten: "Lekceważenie konstytucyjnych organów RP poprzez wykrzykiwanie haseł z użyciem słów nieprzyzwoitych".
Jak pisze "Nasz Dziennik", Ludwikowi Dornowi marzy się, że w jego pikiecie wezmą udział nie tylko zwykli ludzie, lecz że zostanie ona uświetniona udziałem znanych osobistości. Znanych także z tego, że jeszcze przed czterema laty grzmiały w obronie wolności przed "policyjnym państwem Prawa i Sprawiedliwości".
Na pikietę zaprosił między innymi Adama Michnika, Daniela Passenta, Grzegorza Miecugowa, Andrzeja Wajdę, Ireneusza Krzemińskiego, Tomasza Lisa, Monikę Olejnik, Magdalenę Środę i Daniela Olbrychskiego.