Donald Trump robi porządki w Białym Domu. Wytnie 200-letnią mangnolię
Prezydent USA Donald Trump ogłosił, że niemal 200-letnie drzewo przy Białym Domu zostanie usunięte z powodów bezpieczeństwa. Magnolia południowa, posadzona przez prezydenta Andrew Jacksona, zostanie zastąpiona nowym drzewem.
Co musisz wiedzieć?
- Co się stanie z drzewem? Niemal 200-letnia magnolia południowa zostanie usunięta z otoczenia Białego Domu w przyszłym tygodniu. Decyzję tę ogłosił prezydent Donald Trump podkreślając, że drzewo stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa.
- Dlaczego drzewo jest ważne? Drzewo zostało posadzone przez 7. prezydenta USA, Andrew Jacksona, aby upamiętnić jego żonę Rachel.
- Co dalej? Na miejsce usuniętego drzewa zostanie posadzone nowe drzewo. Trump zasugerował, że drewno z magnolii może być wykorzystane do szlachetnych celów.
Dlaczego magnolia zostanie usunięta?
Prezydent Donald Trump poinformował, że magnolia południowa rosnąca przy Białym Domu jest w opłakanym stanie i stanowi poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa. Drzewo, które ma niemal 200 lat, zostanie usunięte w przyszłym tygodniu. Trump podkreślił, że decyzja ta jest konieczna, mimo że drzewo ma duże znaczenie historyczne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Trump nie dotrzyma słowa? "Ja bym był bardzo ostrożny"
Magnolia została posadzona przez prezydenta Andrew Jacksona, który przywiózł sadzonkę ze swojej posiadłości w Tennessee. Drzewo miało upamiętnić jego żonę Rachel, która zmarła krótko przed jego inauguracją w 1829 roku.
Co zastąpi historyczne drzewo?
Na miejsce usuniętej magnolii zostanie posadzone nowe drzewo. Trump zapewnił, że będzie to bardzo piękne drzewo, które godnie zastąpi historyczną magnolię. Prezydent na swojej platformie społecznościowej Truth Social zasugerował również, że drewno z usuniętego drzewa "może być wykorzystane do innych wzniosłych i szlachetnych celów".
Magnolia południowa (magnolia grandiflora) rośnie w pobliżu południowego skrzydła Białego Domu, gdzie często witani są zagraniczni przywódcy. To stamtąd amerykańscy prezydenci udają się również do helikoptera Marine One.