Dola ministra skarbu
Minister skarbu Jacek Socha będzie
najprawdopodobniej pierwszym członkiem rządu Marka Belki, który
podda się próbie wniosku o wotum nieufności - informuje
"Rzeczpospolita".
03.09.2004 | aktual.: 03.09.2004 07:08
Wniosek taki zamierza złożyć Liga Polskich Rodzin, wpisując się tym samym w wieloletnia tradycję prób odwoływania ministrów skarbu przez posłów.
Głównym powodem akcji LPR są - jak powiedział "Rzeczpospolitej" Roman Giertych - plany ministra skarbu dotyczące prywatyzacji PKO BP. Liga uważa, że prywatyzacja tego banku może być szkodliwa dla interesów państwa.
Pod wnioskiem o wotum nieufności musi się podpisać 69 posłów, a Klub Ligi nie ma tylu. Poparcia nie wykluczają jednak ludowcy, deklaruje je też Samoobrona - pisze gazeta.
Czy zatem Jacek Socha może być pierwszym ministrem odwołanym w wyniku wniosku o wotum nieufności? - stawia pytanie "Rzeczpospolita". Przypomina, że wiele podobnych wniosków formułowano wobec ministrów rządu Leszka Millera i wszystkie były nieudane. Gabinet Millera dysponował jednak stałym zapleczem parlamentarnym, którego rząd Belki nie ma. Ponadto Jacek Socha ostatnimi swoimi działaniami wobec PKN Orlen, które doprowadziły do odwołania kojarzonego z Janem Kulczykiem prezesa Jacka Walczykowskiego, naraził się wpływowemu poznańskiemu biznesmenowi.
Jednak sceptycyzm wobec wniosku Ligi deklaruje część opozycji - PO, a nawet PiS, którego lider Jarosław Kaczyński zaznacza, że musi dokładnie poznać uzasadnienie. A do odwołania ministra potrzeba aż 231 posłów - podkreśla "Rzeczpospolita".