Czy Lepper straci immunitet?
Prokuratura Okręgowa w Warszawie przesłuchała w niedzielę Rudolfa S. świadka, którego w swoich zeznaniach wymieniał przesłuchiwany w sobotę Bogdan Gasiński. Rudolf S. potwierdził ocenę prokuratury, ze zeznania Bogdana Gasińskiego są niewiarygodne - poinformował prokurator okręgowy Jerzy Łabuda.
Gasiński utrzymuje, że był przy wręczaniu łapówek politykom, pomówionym przez Andrzeja Leppera z trybuny sejmowej o korupcję. Prokuratura określiła w sobotę zeznania Gasińskiego jako zaskakujące i nieprawdopodobne.
Gasiński twierdzi, że był kurierem polityków, oskarżonych przez Andrzeja Leppera o korupcję. Zeznał, że mieli oni kontakty z afgańską mafią i szmuglowali narkotyki pod postacią kamieni szlachetnych.
Prokurator Zygmunt Kapusta z Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie nazwał w sobotę zarzuty kierowane przez Andrzeja Leppera pod adresem pięciu posłów SLD i Platformy Obywatelskiej nieprawdopodobnymi pomówieniami.
Dokumentacja ze śledztwa ma zostać w najbliższych dniach przekazana minister sprawiedliwości Barbarze Piwnik wraz z - jak dodał prokurator Kapusta - stosownym wnioskiem skierowanym do parlamentu.
Z kolei Łabuda powiedział, że na poniedziałek i wtorek prokurator zaplanował już czynności śledcze, ale w późniejszych dniach można spodziewać się prośby do prokuratora generalnego Barbary Piwnik, aby wnioskowała do Sejmu o uchylenie immunitetu Leppera. Łabuda zaznaczył, że prokuratura jednak powstrzyma się z tym wnioskiem , jeśli Lepper przedstawi nowe dowody potwierdzające jego zarzuty.
Wcześniej minister sprawiedliwości zapowiadała, że jeśli prokurator prowadzący śledztwo wystąpi o uchylenie Andrzejowi Lepperowi immunitetu, to natychmiast zwróci się w tej sprawie do marszałka Sejmu.
Za pomówienia grozi kara do dwóch lat więzienia. (mag)