Stephen Tari podawał się za prawdziwego Jezusa. Obiecywał swoim wyznawcom bogactwo i odkupienie grzechów. Policja podejrzewa, że od wielu lat wykorzystywał seksualnie swoje uczennice, które określał "dziewczętami kwiatów".
Policja zarzuca Tariemu również ponad 30 przypadków zabójstw lub przynajmniej stosowania przemocy.
Źródło artykułu: WP Wiadomości