Coraz więcej Polaków należy do sekt
Coraz więcej osób w Polsce jest członkami sekt - uważa przewodniczący Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami Ryszard Nowak. Jego zdaniem przyczyna tego zjawiska leży m.in. w zwiększającym się bezrobociu, braku autorytetów oraz prawa przeciwsektowego.
11.12.2003 14:55
"W Polsce nie ma dokładnych danych, jeśli chodzi o liczbę sekt i ich członków. Szacuje się jednak, że na terenie Polski może działać nawet do 1000 sekt, do których należy od 100 do 150 tys. osób" - powiedział Nowak w Warszawie. Podkreślił, że na powstawanie coraz większej liczby sekt wpływa brak regulacji prawnych w tym zakresie.
Nowak powiedział, że obecnie "strategicznym miejscem działania sekt są szkoły średnie i wyższe uczelnie". "Dlatego należy docierać z informacjami o sektach do dyrektorów szkół i rektorów wyższych uczelni i informować ich o sektach, przestrzegać przed wpuszczaniem na teren placówek niesprawdzonych organizacji oferujących szkolenia i wykłady dla uczniów" - dodał.
Według Nowaka najbardziej niebezpieczną sektą działającą obecnie na terenie Polski jest sekta Bractwo Zakonne Himawanti. Działa w Polsce od kilkunastu lat i zrzesza ok. 50 "nauczycieli" i 600 szeregowych członków. Ruch ten łączy w swych naukach elementy chrześcijaństwa, okultyzmu, dawnych religii pogańskich, nauk tantrycznych i sztuki erotycznej. W 1996 r. sekta ubiegała się o oficjalną rejestrację, ale spotkała się z odmową.
Guru sekty Himawanti, Ryszard M. pseud. Mohan, przebywa obecnie w bydgoskim areszcie; toczy się przeciw niemu proces. Jest oskarżony o terroryzowanie i okradzenie kobiety, która odeszła z sekty. Karany był także wcześniej. W 2001 r. został aresztowany w związku ze znieważaniem i groźbami karalnymi pod adresem m.in. papieża, a w 1999 r. został prawomocnie skazany na 1,5 roku więzienia z warunkowym zawieszeniem za groźby karalne pod adresem przeora oo. paulinów na Jasnej Górze i obraźliwe listy pod adresem prymasa Polski.
"Jest to grupa, którą cechuje nienawiść, w tym szczególna nienawiść do chrześcijaństwa. Uważają, że za złem, jakie jest w Polsce, kryje się Kościół katolicki. Jej członków można nazwać nawet terrorystami" - powiedział Nowak. Dodał, że szczególne niebezpieczeństwo sekty polega na tym, że jej liderami są osoby wykształcone, a najczęściej nauczyciele i pracownicy naukowi.
Nowak zaznaczył, że sekta Himawanti ukrywa się często pod działalnością różnego rodzaju stowarzyszeń i organizacji oferujących szkolenia dotyczące pozytywnego myślenia czy zdrowego odżywiania się.