Co wolno katolikom-politykom
Przeciwstawiać się ustawom niezgodnym z nauką Kościoła, a gdy to niemożliwe - wybierać mniejsze zło - mają obowiązek katolicy zaangażowani w życie polityczne. Przypomina im o tym "Nota doktrynalna dotycząca pewnych kwestii związanych z
udziałem i postawą katolików w życiu politycznym" ogłoszona w Watykanie.
16.01.2003 12:09
"Notę" ogłosiła kongregacja nauki wiary, a podpisał prefekt Kongregacji kardynał Joseph Ratzinger. Dokument, nawiązując do Soboru Watykańskiego II, przypomina że świeccy nie mogą rezygnować z udziału w polityce.
W "Nocie" Watykan ustosunkowuje się również do dwuznacznych opinii i budzących sprzeciw stanowisk, które wynikają z przekonania, że warunkiem demokracji jest pluralizm etyczny. Jak podkreślono w dokumencie, "wolność polityczna nie jest i nie może być oparta na relatywistycznej idei, że wszystkie koncepcje na temat dobra człowieka są równie prawdziwe i mają tę samą wartość". Watykan podkreślił, że w przypadku prób formułowania prawa, które jest zamachem na nietykalność ludzkiego życia, katolicy zasiadający w gremiach prawodawczych, mają obowiązek przeciwstawienia się takim próbom.
W "Nocie" nawiązano między innymi do aborcji, eutanazji i rozwodu. "W żaden sposób nie mogą być prawnie zrównane z rodziną inne formy współżycia" - czytamy w watykańskim dokumencie.
"Nota" krytykuje również "świecki pacyfizm". Zaznacza, że katolicy nie mogą należeć do partii i ruchów politycznych, które w podstawowych kwestiach etycznych zajmują stanowisko sprzeczne z moralną i społeczną nauką Kościoła.(ck)