Co dalej z iracką ropą
Iraccy eksperci emigracyjni i przedstawiciele USA uzgodnili w sobotę na spotkaniu w Londynie, że w odbudowie irackiego przemysłu naftowego po wojnie główną rolę powinny odgrywać międzynarodowe firmy naftowe.
Na czwartym spotkaniu grupy roboczej irackich ekspertów w dziedzinie ropy i energetyki, które zorganizowano pod auspicjami Departamentu Stanu USA, postanowiono też, że Irak winien pozostać w Organizacji Krajów Eksporterów Ropy Naftowej (OPEC), ale bez wyznaczonych limitów produkcji.
Delegaci podkreślali, że chociaż zaraz po wojnie trzeba będzie się skoncentrować na odbudowie istniejących obiektów, to szybko można by przystąpić do rozmów z wielkimi koncernami międzynarodowymi na temat długofalowych projektów.
"W interesie Iraku leży, aby okres przejściowy był jak najkrótszy" - podkreślił konsultant ds. ropy części ugrupowań opozycyjnych Dara Attar.
Kontrakty na zagraniczne inwestycje z przyszłym rządem irackim, podpisywane prawdopodobnie na zasadzie udziałów w produkcji, mogłyby być zawierane w ciągu pół roku do dwóch lat.
Uzgodnione w Londynie rekomendacje zostaną przekazane nowemu rządowi przejściowemu pod auspicjami USA, który w przyszłym tygodniu ma powstać w południowym Iraku - podał Reuter.(mp)