Chiny: pozostałości naszej rakiety spadły u wybrzeży Filipin
Szczątki chińskiej rakiety Long March-5B, która przetransportowała część nowej stacji kosmicznej Chin na orbitę okołoziemską, spadły w niedzielę do morza u wybrzeży Filipin - poinformował rząd w Pekinie. Na razie nie ma potwierdzenia tej informacji ze strony filipińskich władz.
01.08.2022 | aktual.: 01.08.2022 06:41
"Największy fragment" rakiety spłonął przy wejściu w atmosferę Ziemi, a pozostałe części spadły na wodach na południowy wschód od miasta Puerto Princesa na należącej do Filipin wyspie Palawan - wynika z danych przekazanych przez Chińską Agencję Kosmiczną.
W sobotę późnym wieczorem czasu polskiego amerykańskie Dowództwo Kosmiczne (SPACECOM) poinformowało, że pozostałości chińskiej rakiety, która w poniedziałek dostarczyła nowy moduł na stację kosmiczną, ponownie weszły w atmosferę nad Oceanem Indyjskim w sobotę o godz. 18.45 czasu polskiego.
Międzynarodowa krytyka
Projekt rakiety Long March-5B nie przewiduje jej kontrolowanego zejścia z orbity, co - podobnie jak w przypadku poprzednich startów - spotkało się z międzynarodową krytyką za niewłaściwe obchodzenie się przez Chiny z kosmicznymi śmieciami.
"Wszystkie narody prowadzące działalność kosmiczną powinny stosować się do jak najlepszych praktyk, ponieważ spadające przedmioty tej wielkości stanowią znaczne ryzyko spowodowania utraty życia lub mienia" - oświadczył w sobotę szef NASA Bill Nelson.
W 2020 roku części z innej chińskiej rakiety Long March uderzyły w wioski na Wybrzeżu Kości Słoniowej, powodując szkody. Na szczęście nie było ofiar.
23-tonowa rakieta Long March 5B
23-tonowa rakieta Long March 5B, która transportowała moduł laboratoryjny Wentian, w poprzednią niedzielę wystartowała z wyspy Hajnan na Morzu Południowochińskim, a moduł dotarł do chińskiej bazy kosmicznej następnego dnia.
Po wykonaniu zadania rakieta rozpoczęła niekontrolowane spadanie w stronę Ziemi.
Zobacz też: Moment uderzenia amerykańskiej broni. Rosyjski Orłan-10 był bez szans