Wyciekły tajne dokumenty. Jest odpowiedź Chin na prośbę o broń
Najemnicy z grupy Wagnera chcieli na początku roku kupić w Chinach broń. Pekin odmówił wagnerowcom, którym przewodzi "kucharz Putina" Jewgienij Prigożyn. Wynika to z tajnych dokumentów, które wyciekły do internetu.
Informacje w tej sprawie przekazał w czwartek "Financial Times", powołując się na tajne dokumenty amerykańskie, które ostatnio wyciekły do sieci.
Według amerykańskich analityków najemnicy byli pewni, iż Chińczycy będą otwarci na propozycję. Z dokumentów wynika, że grupa Wagnera chciała kupić amunicję i niesprecyzowany bliżej sprzęt wojskowy.
Grupa Wagnera jest już objęta zachodnimi sankcjami za tortury i zabójstwa. Jej najemnicy dali się poznać z wyjątkowego okrucieństwa m.in. na Ukrainie. Na jej czele stoi Jewgienij Prigożyn.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pekin odmówił sprzedaży broni wagnerowcom
Mimo to władze Chin "nie wysłały żadnej broni, nawet do testów, i nie nawiązały kontaktu z grupą Wagnera w sprawie dostaw broni" - głosi ujawniony dokument.
Stany Zjednoczone twierdziły wcześniej, że Chiny rozważają uruchomienie do Rosji dostaw niezbędnych dla uzupełnienia zapasów broni i amunicji w czasie inwazji na Ukrainę, ale nie pojawiły się dotąd dowody, by Pekin udzielił Moskwie takiej pomocy.
Przywódca Chin odwiedził Moskwę
"FT" zwrócił jednak uwagę na to, że podczas rozmów przywódcy ChRL Xi Jinpinga w Moskwie w zeszłym miesiącu obecni byli wysocy rangą urzędnicy odpowiedzialni za rosyjski przemysł zbrojeniowy, a nowy minister obrony Chin Li Shangfu z pierwszą zagraniczną wizytą udał się właśnie do stolicy Rosji.
Przypomnijmy, że opublikowane w internecie amerykańskie dokumenty, na które powołuje się "FT", zawierają wysoce wrażliwe informacje m.in. dotyczące wojny na Ukrainie. Większość z nich była oznaczona klauzulą "ściśle tajne". Odpowiedzialny za wyciek Jack Teixeira, młody żołnierz sił powietrznych Gwardii Narodowej, został aresztowany w ubiegłym tygodniu.