ŚwiatChcieli okupu w... kokainie

Chcieli okupu w... kokainie

Córka holenderskiego miliardera,
porwana w poniedziałek, odzyskała wolność - poinformowała w
policja. Porywacze żądali okupu nie w pieniądzach, lecz
w kokainie. Policja nie wie, czy ich żądanie zostało spełnione.

Jak podało rano holenderskie radio publiczne ANP, 37-letnia Claudia Melchers jest cała i zdrowa. Przedstawiciel policji poinformował na konferencji prasowej, że znaleziono list od porywaczy z żądaniem dostarczenia im 300 kilogramów kokainy. Nie wiadomo jednak, czy okup został przekazany; policja nie miała żadnego kontaktu z porywaczami.

Pani Melchers nie wie, dlaczego ją uwolniono i my też tego nie wiemy - powiedział Willem Woelders z policji w Amsterdamie.

W poniedziałek trzech uzbrojonych mężczyzn wdarło się do domu Melchers - położonego w luksusowej dzielnicy Amsterdamu - i wywiozło kobietę w nieznanym kierunku. Dzieciom pani Melchers, które były w tym czasie w domu, porywacze nie wyrządzili żadnej krzywdy.

Jedno z dzieci uwolniło sąsiada, związanego przez porywaczy, a ten zawiadomił policję.

69-letni Hans Melchers jest właścicielem firmy chemicznej Melchemie, jednej z największych w Holandii. Produkuje ona głównie pestycydy. W latach 80. eksportowała chemikalia do Iraku.

Melchers znajduje się na 36. miejscu holenderskiej listy najbogatszych ludzi. Jego majątek szacowany jest na 460 mln euro.

Źródło artykułu:PAP
porwanieholandianarkotyki
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)