Chciała sprzedać marihuanę policji
Policjanci nie wiedzieli, czy mają się śmiać czy płakać. Szukając potencjalnych klientów, w centrum Norymbergi kobieta podeszła do nich z pytaniem, czy kupią marihuanę.
Sytuacja miała miejsce w czwartek. Czterej niemieccy funkcjonariusze z Inspektoratu Policji Norymberga-Centrum spotkali się wieczorem w centrum miasta. Byli po służbie, mieli na sobie cywilne ubrania - zamierzali się zrelaksować.
Marihuana dla policjantów
W pewnym momencie ok. godziny 23 przy Brunnengasse podeszła do nich nieznajoma. Niczego nieświadoma kobieta zaproponowała policjantom po służbie… marihuanę. Na dowód pokazała funkcjonariuszom torebkę z zielonym suszem.
Policjanci osłupieli - nie mogli uwierzyć w to, co słyszą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chaos w Berlinie. Blokują ulice, przyklejają się do asfaltu
Mundurowi nie kupili od nieznajomej narkotyku. Wezwali natomiast na miejsce kolegów po fachu, którzy wylegitymowali kobietę. Jak się okazało, była to 39-latka, która przyjechała do Norymbergi na zagraniczną wycieczkę. W trakcie przeszukania policjant znalazł woreczek z marihuaną w jej staniku. Kobieta oświadczyła, że zamierzała sprzedać ją Niemcom bawiącym się w pobliskim klubie.
O zdarzeniu poinformowała w piątek niemiecka policja. 39-latka jest podejrzana o handel i przemyt narkotyków.