Cała Ukraina "na czerwono". Nocny atak Rosji
W poniedziałek nad ranem Rosja przeprowadziła zmasowany atak. W całej Ukrainie ogłoszono alarm powietrzny.
Rosjanie zaatakowali Ukrainę za pomocą bezzałogowych statków powietrznych m.in. w Kijowie i całym regionie. Zadziałała obrona przeciwlotnicza.
"Praca sił obrony powietrznej w stolicy trwa. Prosimy mieszkańców i gości miasta o pozostanie w schronach do czasu odwołania alarmu. Nadal drony zbliżają się do stolicy. Atak wroga trwa" - przekazała nad ranem administracja wojskowa ukraińskiej stolicy.
Ponadto Siły Powietrzne poinformowały o ruchu uderzeniowych bezzałogowych statków powietrznych w obwodach sumskim, czernihowskim, kijowskim, połtawskim, charkowskim, dniepropietrowskim, donieckim, kirowohradzkim, żytomierskim i zaporoskim.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: eksplozje w całej Ukrainie. Rosjanie uderzyli w Kijów rakietami
Polska poderwała myśliwce. "Uruchomiono wszystkie dostępne siły"
Na sytuację w Ukrainie zareagowało polskie wojsko. "W związku z intensywnym atakiem powietrznym Federacji Rosyjskiej na terytorium Ukrainy, w godzinach porannych rozpoczęto aktywność polskich i sojuszniczych statków powietrznych w polskiej przestrzeni powietrznej" - przekazało w poniedziałek nad ranem polskie Dowództwo Operacyjne.
W komunikacie przekazano, że uruchomione zostały "wszystkie dostępne siły i środki".
Armia zapewnia, że "działania te mają charakter prewencyjny i są podejmowane w celu zapewnienia bezpieczeństwa oraz monitorowania sytuacji w bezpośrednim sąsiedztwie granic Rzeczypospolitej Polskiej".
Przeczytaj też:
Źródło: PAP/"Ukraińska Prawda"