Deputowani do Izby Reprezentantów - zarówno republikanie, jak i demokraci - uzależnili spłatę 244 mln dolarów od ponownego włączenia przedstawiciela Stanów Zjednoczonych do Komisji.
Również sekretarz generalny ONZ Kofi Annan zdecydowanie skrytykował decyzję Izby Reprezentantów USA. Podkreślił, że kraje członkowskie ONZ muszą regulować swoje długi wobec organizacji na bieżąco i bezwarunkowo. (kor)