"Bohaterowie nie umierają!"
Ku pamięci poległych.
"Bohaterowie nie umierają!" - zobacz
Kilka tysięcy osób wzięło w piątek udział w wieczornym marszu pamięci zabitych podczas protestów na Majdanie, niosąc znicze i kwiaty. W niebo papierowe lampiony symbolizujące dusze wszystkich zabitych, skandując "Bohaterowie nie umierają!". Organizatorzy akcji, w tym Amnesty International, apelowali o pociągnięcie winnych do odpowiedzialności.
Wielu obecnych mówiło, że nie znali żadnej osoby, która została poszkodowana albo zginęła na Majdanie, ale zgodnie podkreślali, że wszystkie nieznajome ofiary są dla nich jak rodzina. - Wszyscy są mi bliscy i wszystkich ich kocham - powiedziała jedna z uczestniczek akcji. - Ci ludzie zapłacili bardzo wysoką cenę, żeby w naszym kraju było lepiej. Teraz ich miejsce zajęli politycy, którzy rwą się do władzy. Nie wiem, czy coś zmienią, czy też będzie tak jak w 2004 r., ale trzeba mieć nadzieję - powiedziała młoda dziewczyna Tania.
(pap/adh)
"Bohaterowie nie umierają!"
Uczestnicy marszu zebrali się na placu Mychajłowskim i stamtąd ze zniczami przeszli na Majdan obok spalonego budynku związków zawodowych oraz na ulicę Instytucką, gdzie śmierć poniosło najwięcej osób.
"Bohaterowie nie umierają!"
Wiele zniczy niesiono w kartonikach ze zdjęciami ofiar, ich nazwiskami i datą śmierci. Uczestnicy marszu mijali po drodze nadal stojące barykady oraz setki tysięcy kwiatów złożonych dla upamiętnienia ofiar.
"Bohaterowie nie umierają!"
- Nasze organizacje - Amnesty International, Automajdan i Euromajdan SOS - zorganizowały ten marsz przede wszystkim po to, żeby uczcić pamięć osób poległych w wyniku przemocy. Ale żądamy też przeprowadzenia niezwłocznego śledztwa w sprawie wszystkich naruszeń praw człowieka i przypadków użycia siły przez milicję - zaznaczył rzecznik AI Bohdan Owczaruk.
"Bohaterowie nie umierają!"
- Nasze główne żądanie to stworzenia autentycznie niezależnego mechanizmu, który mógłby w przyszłości zapobiegać takiej przemocy ze strony milicji, aby prowadzono śledztwo w sprawie każdego zgłoszonego przypadku użycia siły przez organy ochrony prawa - dodał.
"Bohaterowie nie umierają!"
Przy wylocie ulicy Instytuckiej puszczono w niebo papierowe lampiony symbolizujące dusze wszystkich zabitych, skandując "Bohaterowie nie umierają!", po czym odmówiono modlitwę.